Kiedy odbywały się te wszystkie historie, żył jeszcze Jesuíno Oszalały Kogut, a kapral Marcin nie został jeszcze awansowany - który to fakt zawdzięczał tak swym zasługom, jak również konieczności - na sierżanta Porciuncula, co stało się zresztą pod koniec całej sprawy, jak to się okaże w odpowiedniej chwili. Co zaś do śmierci Oszalałego Koguta - będzie o niej także mowa z powściągliwością, jakiej ten temat wymaga, i z właściwymi komentarzami, jeśli wydarzy się sprzyjająca temu okazja.
Szedł sobie Pędziwiatr w dół po uliczce na zboczu, machinalnie pogwizdując*. cytat z książki.
Książka wydana przez Książka i Wiedza w 1975 roku. Stron 376. Okładka miękka, broszurowa z niewielkim przytarciem krawędzi i śladami załamań. Blok spójny i czysty w stanie bardzo dobrym. Kilka zagniecionych rogow kartek.