" Na pozór zestawienie "Don Kichote i niańki" brzmi absurdalnie. W moim życiu te dwie niewspółmierne siły zjawiły się w sposób mechaniczny, kiedy wcale nie byłam przygotowana na ich ocenę. Po prostu tak się stało, że na letnisku, gdzie pewnych wakacji przebywałam bez rodziców, niańki wystąpiły jako potężny klan narzucający mnie i innym dzieciom w sytuacji podobnej do mojej prawa, od których nie było odwołania, bo rodzice w Warszawie byli równie nieosiągalni jak Pan Bóg w niebie. Stało się także, że ofiarą represji ze strony nianiek padła książka, której nie umiałam czytać, ale która mnie fascynowała: Don Kichote..."
Pozycja wydana przez Wydawnictwo Lubelskie w 1990 roku. Stron 206. Obwoluta z niewielkim przytarciem krawędzi. Okładka twarda, płócienna w stanie bardzo dobrym. Blok szyty w stanie bardzo dobrym.