Mateo miał przyjaciółkę. Pojawiła się tak niespodziewanie. Nie pamiętał dokładnie, kiedy to było. Miała na imię INANNA. Często przychodził do niej. Siadał w milczeniu obok niej na kanapie. Wymieniali spojrzenia i siedzieli, patrząc długo przez okno. Bardzo lubił jej towarzystwo. Działała na niego kojąco. Czasami brał jej dłoń w swoje. Miała takie kruche, porcelanowe palce. Przepiękne doskonałe ręce (...)
Pozycja wydana przez ART w 2002 roku. Stron 107. Okładka miękka, laminowana ze skrzydełkami z minimalnym przytarciem krawędzi. Blok w stanie bardzo dobrym. Na stronie tytułowej wpis i podpis autorki.