Na trzystu metrach Szary zaczął wyprowadzać. Meteor natychmiast zareagował wchodząc na łuk, a powstająca siła odśrodkowa przycisnęła pilota do siedzenia, podczas gdy świat przed jego oczami zmętniał i pociemniał, jakby przeźroczystą osłonę kabiny pokryła falująca ciecz o zielonkawobrunatnej barwie.
Trochę mnie zamroczyło - pomyślał. (fragment)
Pozycja wydana przez WL w 1976 roku. Stron 353. Obwoluta z lekkim przytarciem krawędzi i przebarwieniem na grzbiecie. Okładka twarda, płócienna w stanie bardzo dobrym. Blok w stanie bardzo dobrym.